gru 10 2003

HUJ Z TAKA DIETA!!!


Komentarze: 6

jedzenie:
- bulka z szynka - 140
- 2 nalesniki z serem - 600
- 3 nalesniki puste - 150
razem: 890 kcal.

jeszcze godzine temu bylam z siebie dumna: juz od 17 dni prawie wogole nie jadam slodyczy. dzisiaj zjadlam tylko sniadanie i obiad. bylam bardzo zadowolona. no i weszlam na wasze blogi, zeby sie dowiedziec co u was. no i co? jedna chodzi na aerobik, druga 'fitnesuje' w domu, trzecia chodzi na basen, wszystkie jadaja tylko dietetyczne produkty. a ja co? w szkole wfow prawie nie mam, w domu cale dnie siedze przy kompie, i jeszcze zre nalesniki. i ja chce schudnac? aha, i w dodatku pije litrami sok pomaranczowo-brzoskwiniowy. kurwa, jestem beznadziejna :-/.
gdybym chociaz miala jakies wytlumaczenie... ale nie! mi sie po prostu nie chce cwiczyc! nie chce mi sie ruszyc dupy. dzisiaj mialam pocwiczyc: zrobilam 40 brzuszkow, 100 pajacykow, 40 powtorzen cw na tylek i tyle. cale 10 min :-/. i znow usadzilam dupe na krzesle :-/. co ja mam robic? jak sie zmusic do cw, ja ich tak nienawidze, tak strasznie nienawidze!!! a z dieta bez ruchu to moge od razu dac sobie spokoj. nawet nie bede mowic, ze od jutra zaczne cwiczyc bo i tak wiem ze tak nie bedzie :-/. i nie doradzajce mi aerobiku i basenu- taki przesmierdzialy len jak ja i tak nigdzie nie pojdzie. a przeciez mam czas! mam w huj czasu! nudze sie cholernie, ale dupy nie rusze. jejku, jak sie zmusic? z jedzeniem nie ma problemu, moge sie powstrzymac przed slodyczami itp, ale z ruchem to tragedia.... 

grubaa : :
unnamed-girl
11 grudnia 2003, 16:28
Dla mnie na początku ćwiczenia też były katorgą, ale jak się w końcu zabierzesz za siebie i nie zrezygnujesz, to wierz mi że z czasem jest coraz lepiej, potem mięśnie już nawet nie bolą. Początkowo robiąc skłon sięgając za kolana czułam potworny ból a teraz kładąc dłonię na podłodze czuję tylko, że mięśnie się naciągają, ten (nie "ból" ale) "bólik" jest przyjemny ;)
hyrna
11 grudnia 2003, 15:12
Skakanka najlepsza na wszystko :)
francess
11 grudnia 2003, 14:54
Spokojnie;) Ja tez nie potrafie sie zmusic do ćwiczeń, choć czasem się zdarzy. Najlepiej podczas ćwiczeń zajmij się też czymś innym co cie odwiedzie od ciągłego odliczania czasu pozostałego do końca ćwiczeń. Ja często oglądam podczas tego TV lub słucham muzyki i czasem całkiem zapominam że ćwiczę;)
10 grudnia 2003, 21:45
to moze chodź na dłuuuuugie spacery. albo zakup sobie rowerek lub steper. moze wtedy gdy zobaczysz że coś tam stoji i czeka tylko na to byś to ruszyła Cię zmobilizuje :)
dotka
10 grudnia 2003, 21:31
Nic się nie łam tymi naleśnikami!Na pewno były pyszne:)A co do ćwiczeń :naprawdę warto.Obwodziki szybciej Ci spadną i nie będziesz mieć wyrzutów po czymś "nad programowym":))
10 grudnia 2003, 19:34
dziewzyno uspokój się!!!masz dopiero 15 lat!!! jesteś za młoda na diety! może to się odbić na twoim zdrowiu! jeszcze rośniesz i Twój ortganizm potrzebuje witamin aby mógł normlanie funkcjonować.jeśli będziesz jechać tylko na lekkich obiadach i śniadaniach to życzę powodzenia w życiu. na pewno wtedy urośniesz!!!

Dodaj komentarz