lip 27 2003

nastepny trudny dzien


Komentarze: 4

no i minal kolejny dzien odchudzania. dzisiaj bylo naprawde trudno, chyba mialam kryzys, bo ciagle mialam ochote cos zjesc. no ale pokonalam to i nie zjadlam nic ponad to co powinnam. to juz piaty dzien odchudzania, ale nie wiem ile jeszcze wytrzymam. bo tak sobie obliczylam ze do konca wakacji (czyli w ciagu 6 tygodni) powinnam schudnac 3 kg. wiec wystarczy tylko wytrzymac jeszcze 5 tygodni! o boshe, to bedzie dluga droga. a potem tez sie bede odchudzac, ale moze nie az tak skrupulatnie jak teraz. wyznaczylam sobie ze moge chudnac po 0,5 kg tygodniowo, to tak w sam raz, nie za sybko, nie za wolno.

grubaa : :
27 lipca 2003, 23:11
oj, dales, dales, ja naprawde sie nie glodze!!! jem po prostu malo i od tego na pewno nie wpadne w anoreksje.
Daleś
27 lipca 2003, 21:54
Ludzie sie ciesz, że Ciebie nie znam, bo bym Cię uderzył i na siłownie zapisal później. Jak mi wpadniesz w jakieś anoreksje, to dowiem sie gdzie mieszkasz, a wtedy sie bój:)
LENKA
27 lipca 2003, 18:45
Potrzebowalabys takiej choroby jaką ja mialam. Nie wiem jakis wirus. Zwracalam wszystko co sie dalo i nie jadlam nic kompletnie przez 4 dni. Schudlam przez te 4 dni 3 kg. Nie no nie zyczę Ci tego. Nikomu tego nie zycze.
cała_ona
27 lipca 2003, 18:27
no to gratuluje wytrzymalosci :) ja tez sie probowalam odchudzac ale z mizernymi skutkami, bo wlasnie mam taki problem, ze zawsze nie wytrzymuje hehe :)ale za ciebie 3mam mocno kciuki i jeszcze raz gratuluje silnej woli, ktora mnie matka natura nie obdarzyla, niestety...

Dodaj komentarz