nawet udany dzien

dzisiaj dzien minal nawet normalnie. rano sniadanie, potem 2 lablka (!), obiad i jeszcze jedno jablko (!). niestety okolo 7 mama zmusila mnie do zjedzenia krokieta! nie chcialam ale musialam go zjesc, bo zaczela sie na mnie wydzierac ze sie glodze i zebym w koncu zaczela jesc, wiec nie bylo rady i zjaldam tego krokieta ;( jak tak dalej pojdzie i zacznie mnie dokarmiac to nigdy nie schudne! troszke dzisiaj cwiczylam, tzn zrobilam 70 brzuszkow i tyle. narazie nie widze zebym cos schudla ale minal dopiero tydzien wiec musze chyba jeszcze troszke poczekac.