sie 11 2003

proba silnej woli - zaliczona!


Komentarze: 4

bylam na urodzinach u kolezanki, nie zadna impeza tylko takie spotkanie kolezanek. no ale oczywiscie bylo mnostwo zarcia! na szczescie solenizantka tez sie odchudza i oprocz chipsow, ciasteczek itd postawila na stole jablka, mace (z maki i wody) i sucharki. no i ja najadlam sie tych sucharkow i macy! ale (uwaga!) nie skusilam sie na ANI JEDNO CIASTKO! lezaly kolo mnie a mnie nic nie ruszylo! nie skusilam sie tez na lody ani na cole. spokojnie chrupalam mace i popijalam sokiem, a moje kolezanki delektowaly sie ciasteczkami. TO DOPIERO SILNA WOLA! niestety zjadlam kawalek tortu, bo w zadnym wypadku nie pasowalo odmowic uodzinowego tortu. no ale trudno, to jeszcze nie tragedia. i tak jestem z siebie ogromnie dumna i teraz wiem ze naprawde moge utrzymac ta diete! to mnie bardzo podnioslo na duchu. oprocz tego w domu zjadlam sniadanie i obiad, no i 3 jablka. ruchu dzisiaj nie mialam prawie wogole, jedynie teraz zrobilam 40 brzuszkow.  

Made by Umi

grubaa : :
tak-zwane-zycie.blog.pl
12 sierpnia 2003, 19:12
Wow! Gratulecje! Najtrudniej wlasnie powstrzymac sie na roznego rodzaju spotkaniach kidy widzi sie jak inne osoby wciagaja ciasta i chipsy ze az im sie uszy trzesa. Jak wiadomo najsmaczniejszy jest owoc zakazany. Mozesz byc z siebie dumna :)
cienka-talia
12 sierpnia 2003, 12:13
no prosze!!!! O to wlasnie chodzi! Im czesciej powstrzymasz sie od czegos na co masz ochoty to potem bedzie juz latwiej! Z gorki:D! Trzymam kciukasy:)
12 sierpnia 2003, 07:54
No no! Wkrótce ten brzuszek będzie jak stal!
plugawa
12 sierpnia 2003, 00:16
a ja dzis zjadlam jedno jablko chociaz sie nie odchudzam:

Dodaj komentarz