Archiwum 01 września 2003


wrz 01 2003 2 dzien - trzymam sie!
Komentarze: 13

3 jablka- 180 kcal + 5 malutkich gruszek- 200 kcal = 380 kcal. hoho, ale obzarstwo :D:D:D wypilam duzo soku owocowego (bez cukru). malo sie ruszalam, zrobilam 25 brzuszkow ale kregoslup mnie bolal i nie mialam czasu. no wlasnie! teraz bede miec coraz miej czasu na prowadzenie bloga i na "uprawianie sportu". to wszystko co mam dzisiaj do napisania. jest pozno, jutro musze rano wstac. aha, zrzucilam juz ten 1 kg (wiem, mialam sie nie wazyc :P), nastepny tez szybko zrzuce, gorzej bedzie z pozostalymi. od tych owocow mam strasznie wydety brzuch i wygladam jeszcze grubiej niz wczesniej. ale jestem narazie dobrej mysli! 

grubaa : :
wrz 01 2003 1-szy dzien diety owocowej
Komentarze: 1

dzis zjadlam: 2 jablka- 120 kcal ; 4 gruszki- 160 kcal ; 1 kukurydze mala- 100 kcal ; kilka sliwek- 20 kcal. razem az 400 kcal :D:D:D. teraz dopiero czuje lekki glod, ale to dobrze :P caly dzien nie bylam glodna, bylam najedzona. niestety ja uwielbiam "podgryzac" i te owoce tez zjadlam podgryzajac, a nie o ustalonych porach. jednak miedzy jednym owocem a drugim przestrzegalam 1 godz przerwy. 1,5 godz spacerowalam, jutro pocwicze, dzisiaj nie mialam czasu.  

droga a.!    zrozum w koncu ze nie chce twojej czekolady, twoich chipsow, twoich slodyczy ani twojego kisielku! nie chce od ciebie nic. nie wiem czemu tak ci zalezy na tym zebym nie schudla, ale mozesz sobie darowac. pewnie nie zdajesz sobie sprawy ale tylko mnie motywujesz do odchudzania. i NIGDY nie skusze sie na te twoje slodkosci, chocbym miala umierac z glodu. myslisz ze jestes ode mnie lepsza, bo chudsza. gowno prawda! moze i wazysz tylko 5kilka kilo, ale i tak pasztet z ciebie jak h**! ja przynajmniej mam ladna twarz. a ty jestes paskudna! po prostu. i w dodoatku ubierasz sie jak typowa wiesniara, wiem nie masz pieniedzy i zazdroscisz mi tego ze moge sobie pozwolic na ciuchy i kosmetyki. a za kilka miesiecy bede jeszcze zgrabna laseczka, z ladniutka twarzyczka i swietnymi ubraniami. a ty dalej bedziesz tym samym pasztetem :P myslisz ze rzuce sie na twoj marny tofelek czekolady? ze sie zlamie, powiem sobie "a co mi tam" i zaprzepaszcze nastepna diete? nie tym razem! udowodnie tobie i takim jak analog ze potrafie dojsc do celu. a ty jedz sobie dalej te slodycze i z calego serca zycze ci zebys od nich przytyla!               aniska

grubaa : :