Komentarze: 13
platki fitness z mlekiem (mala porcja), 4 GOFRY (z dzemem, bita smietana, czekolada, rodzynkami), 500g sliwek. na dzisiaj koniec. nie mam wyrzutow sumienia. aptekarka mnie zdenerwowala- nie sprzedala mi ananasa! w piatek szykuja sie urodziny u kolezanki i tort! nie odmowie! od poniedzialku kopenhaska (sory cienka!), a narazie trzymam 100-1200 kcal. dzisiejszy dzien do smietnika, jutro bedzie lepiej ;)
23:19 : zjadlam jeszcze 2 jablka i 2 gruszki. zbesztaliscie mnie troche ale to co! i tak to moje odchudzanie bylo beznadziejne wiec nie zaluje. skoro przez tydzien NIC nie schudlam to widocznie cos bylo nie tak ;) a ta aptekarka powiedziala ze te srodki sa dla dojrzalych kobiet i ze nie moge ich stosowac bo sie rozwijam. nie klocilam sie z nia tylko pokornie odeszlam, najwyzej inna apteka zarobi :P spacerowalam ponad 2,5 godzinny i jakas godzine jezdzilam na rowerze.