Komentarze: 5
no wiec: od dwoch (albo 3) dni jem w miare normalnie:
czwartek:
- bulka z szynka - 150
- zupa pomidorowa - 150
- paczka Fitnesow - 600
razem: 900 kcal
piatek:
- bulka z szynka - 140
- 4 tofelki gorzkiej czekolady - 100
- 2 pomarancze - 140
- ryba, ziemniaki, ogorek - 340
razem: 710 kcal
sobota:
- paczka Fitnesow - 600
- 9 plackow ziemniaczanych - ???*
- pomarancza - 60
nie no, z tymi plackami to przesadzilam. taka potem najedzona chodzilam, ze myslalam ze pekne. normalnie przerabane! ja nie wiem jak przezyje swieta, nie chce tyle jesc! nie moge!
*tylko w miare sprostowania- te placki nie sa takie duze- na patelni przy smazeniu mieszcza sie trzy, wiec takie trzy patenie zjadlam :-D
wiem, ze to nie jest wcale dieta, ale mam nadzieje ze przy takim jedzeniu nie przytyje. w koncu slodyczy i kolacji dalej nie jem, tylko koniecznie ogranicze te platki Fitnes (jak ja je uwielbiam!) i obiad (zeby nie byl taki pelny).a od stycznia zaczynam nowa diete! wiecej jedzenia i wiecej ruchu i 5 kg mniej przez miesiac! ;-)