Najnowsze wpisy, strona 8


wrz 01 2003 1-szy dzien diety owocowej
Komentarze: 1

dzis zjadlam: 2 jablka- 120 kcal ; 4 gruszki- 160 kcal ; 1 kukurydze mala- 100 kcal ; kilka sliwek- 20 kcal. razem az 400 kcal :D:D:D. teraz dopiero czuje lekki glod, ale to dobrze :P caly dzien nie bylam glodna, bylam najedzona. niestety ja uwielbiam "podgryzac" i te owoce tez zjadlam podgryzajac, a nie o ustalonych porach. jednak miedzy jednym owocem a drugim przestrzegalam 1 godz przerwy. 1,5 godz spacerowalam, jutro pocwicze, dzisiaj nie mialam czasu.  

droga a.!    zrozum w koncu ze nie chce twojej czekolady, twoich chipsow, twoich slodyczy ani twojego kisielku! nie chce od ciebie nic. nie wiem czemu tak ci zalezy na tym zebym nie schudla, ale mozesz sobie darowac. pewnie nie zdajesz sobie sprawy ale tylko mnie motywujesz do odchudzania. i NIGDY nie skusze sie na te twoje slodkosci, chocbym miala umierac z glodu. myslisz ze jestes ode mnie lepsza, bo chudsza. gowno prawda! moze i wazysz tylko 5kilka kilo, ale i tak pasztet z ciebie jak h**! ja przynajmniej mam ladna twarz. a ty jestes paskudna! po prostu. i w dodoatku ubierasz sie jak typowa wiesniara, wiem nie masz pieniedzy i zazdroscisz mi tego ze moge sobie pozwolic na ciuchy i kosmetyki. a za kilka miesiecy bede jeszcze zgrabna laseczka, z ladniutka twarzyczka i swietnymi ubraniami. a ty dalej bedziesz tym samym pasztetem :P myslisz ze rzuce sie na twoj marny tofelek czekolady? ze sie zlamie, powiem sobie "a co mi tam" i zaprzepaszcze nastepna diete? nie tym razem! udowodnie tobie i takim jak analog ze potrafie dojsc do celu. a ty jedz sobie dalej te slodycze i z calego serca zycze ci zebys od nich przytyla!               aniska

grubaa : :
sie 31 2003 1-szy dzien diety owocowej
Komentarze: 1

dzis zjadlam: 2 jablka- 120 kcal ; 4 gruszki- 160 kcal ; 1 kukurydze mala- 100 kcal ; kilka sliwek- 20 kcal. razem az 400 kcal :D:D:D. teraz dopiero czuje lekki glod, ale to dobrze :P caly dzien nie bylam glodna, bylam najedzona. niestety ja uwielbiam "podgryzac" i te owoce tez zjadlam podgryzajac, a nie o ustalonych porach. jednak miedzy jednym owocem a drugim przestrzegalam 1 godz przerwy. 1,5 godz spacerowalam, jutro pocwicze, dzisiaj nie mialam czasu.  

droga a.!    zrozum w koncu ze nie chce twojej czekolady, twoich chipsow, twoich slodyczy ani twojego kisielku! nie chce od ciebie nic. nie wiem czemu tak ci zalezy na tym zebym nie schudla, ale mozesz sobie darowac. pewnie nie zdajesz sobie sprawy ale tylko mnie motywujesz do odchudzania. i NIGDY nie skusze sie na te twoje slodkosci, chocbym miala umierac z glodu. myslisz ze jestes ode mnie lepsza, bo chudsza. gowno prawda! moze i wazysz tylko 5kilka kilo, ale i tak pasztet z ciebie jak h**! ja przynajmniej mam ladna twarz. a ty jestes paskudna! po prostu. i w dodoatku ubierasz sie jak typowa wiesniara, wiem nie masz pieniedzy i zazdroscisz mi tego ze moge sobie pozwolic na ciuchy i kosmetyki. a za kilka miesiecy bede jeszcze zgrabna laseczka, z ladniutka twarzyczka i swietnymi ubraniami. a ty dalej bedziesz tym samym pasztetem :P myslisz ze rzuce sie na twoj marny tofelek czekolady? ze sie zlamie, powiem sobie "a co mi tam" i zaprzepaszcze nastepna diete? nie tym razem! udowodnie tobie i takim jak analog ze potrafie dojsc do celu. a ty jedz sobie dalej te slodycze i z calego serca zycze ci zebys od nich przytyla!               aniska

Made by Umi

grubaa : :
sie 30 2003 DAM RADE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!...
Komentarze: 15

nie mam silnej woli? jestem zalosna? nie mam innych problemow? tak naprawde nie chce schudnac? jestem leniwa? - a ja wam pokaze ze tak nie jest! bede silna, jestem silna! pokaze jak bardzo chce schudnac, jak silna moge byc. nikt mnie nie zagnie, nie namowi na cos slodkiego. nie chce mowic o tym co bylo, o moich nieudanych probach, o obzarstwie, o tym co jadlam w ciagu ostatnich kilku dni. to sie nie liczy! od jutra, no juz prawie od dzisiaj naprawde zaczynam. tym razem naprawde. oto moj plan:

od jutra przez tydzien jem SAME owoce. no, ostatecznie warzywa. i nic ponadto. przez ten czas sie nie waze, bo nie chce sie zlamac jak okaze sie ze ta dieta nie daje efektow. podobno przez ta diete mozna schudnac 4-8 kg. ale ja sie bede cieszyc jak nawet 3 kg schudne. poza tym przytylam 2 kg, ale sadze ze szybko je zrzuce, bo takie kilogramy z obzarstwa szybko schodza :P bede troche cwiczyc, ale nie obiecuje za duzo ;) sprobuje jezdzic na rowerze i robic spacerki, jednak nie wiem czy mi sie to uda - szkola - wiadomo. po tygodniu zaczynam diete jogurtowa- wydaje mi sie ona smaczna i przyjemna w stosowaniu. bede chudla juz wolniej, ale to nic. juz sie nie zalamie, bo wazyc sie bede raz na 2 tygodnie. i postaram sie nie myslec tak obsesyjnie o jedzeniu i tym ze jestem na diecie.

jesli wam sie udaje to mi tez moze. nie jestem gorsza, leniwsza, slabsza. tez moge sie powstrzymywac, nawet glodowke bym zniosla, tylko wiem ze ona mi tylko zaszkodzi. jedzenie slodyczy przestalo byc dla mnie przyjemnoscia, naprawde nie potrzebuje slodyczy. gorzej jest z bulkami, chlebem, jogurtami. ale i przed tym sie powstrzymam.

ps. wciskam "enter" i juz nie mam odwrotu! juz sie nie zblaznie przed wami, nie pokaze mojej slabosci. zobaczycie inna aniske!!!

Made by Umi

grubaa : :
sie 28 2003 zawalilam na calej linii !!!
Komentarze: 18

no wiec zjadlam ten cholerny budyn, ale "slodka chwila", wiec to podobno tylko 180 kcal :P a teraz moja zepsuta waga wskazala cos niedowiary! przytylam kilogram! zdenerwowalam sie no i z tych nerwow zjadlam przed chwila (!) danio stracatella i pol bialej bulki!!! jestem beznadziejna! a jutro umowilam sie z kolezankami na robienie deseru!!! i znowu sie nazre!!! ja nigdy nie schudne, po co wogole zabieram wam czas i przynudzam? wiec narazie nie bede nic pisac, musze nad soba popracowac, pomyslec nad wszystkim. i dopiero kiedy bede naprawde silna, zdecydowana i gotowa na odchudzanie- wroce i zaczne pisac notki. narazie to nie ma sensu. wiec papapa

na swoje usprawiedliwienie pisze ze jezdzilam dzisiaj godz na rowerze i zrobilam przed chwila 50 brzuszkow.

Made by Umi

grubaa : :
sie 28 2003 a moze budyn? :D:D:D
Komentarze: 6

bulka razowa z szynka- 200 kcal ; kukurydza z puszki- 300 kcal ; danio stracatella (!)- 200 kcal ; 1 jablko- 50 kcal ; zupa pomidorowa- 150 kcal. razem: 900 kcal. jeeeeeju ale mam ochote na budyn! mam taki o smaku nugatowym z kawalkami orzechow- pewnie jakies 400 kcal. czy sie skusze? probuje sie powstrzymac! ale juz nie moge! ;( nie jadlam takiego, ciekawe jak smakuje? dzisiaj chodzilam przez 3 godz, mam jeszcze wyjsc na rower.

wlasnie zdalam sobie sprawe ze jestem teraz strasznie nerwowa! wystarczy jakas drobna sprawa a ja az sie trzese ze zlosci i placze! wczesniej taka nie bylam. przeciez nie odchudzam sie tak ostro. zaniedlugo bede klebkiem nerwow! w dodatku cala zlosc zwykle wyzywam na rodzinie, biednej mamusi i siostrze. a takze na kolezankach, one coraz bardziej dzialaja mi na nerwy! juz nawet nie mam ochoty z nimi gadac. cos niedobrego sie ze mna dzieje. powinnam sie zmienic, byc bardziej spokojna i usmiechnieta, ale nie panuje nad tym. nie potrafie wymusic u siebie dobry humor. jak tak dalej pojdzie to boje sie ze straca znajomych. kto wytrzyma z taka zlosnica?

Made by Umi

grubaa : :